Bitmonety są używane w systemie bitcoina, który z kolei jest najbardziej popularnym systemem kryptowaluty (cryptocurrency). Aby odpowiedzieć na pytanie, jak należy kwalifikować bitmonety na gruncie prawnym w pierwszej kolejności należy ustalić czym są w technicznym znaczeniu. Mówi się, że można „zapłacić” bitmonetą, że można ją „otrzymać”, albo ją „sprzedać”, ba można ją również „podzielić” na mniejsze jednostki i to w sposób niewyobrażalny dla pieniądza gotówkowego. W takim razie czym jest bitmoneta ? Często prościej jest powiedzieć, czym nie jest. Na pewno nie jest rzeczą ruchomą w rozumieniu kodeksu cywilnego. Tak więc nie może być monetą, żetonem, czy biletem. Jak się wydaje (przy najmniej na tym etapie moich badań) istota bitmonety nie znajduje analogii do jakiegokolwiek współczesnego środka płatniczego, pomijając oczywiście inne systemy kryptowalut (np. litecoina). Jak się jednak okazuje idea bitmonety nie jest zupełnie nowa, lecz jest to odświeżona i ubrana w cyfrowe szaty, znana w literaturze, idea pieniądza jako wielkich głazów leżących gdzieś w centrum rajskiej wyspy. Tubylcy na tych głazach czynili indywidualne znaki, wskazując tym samym, który z tych głazów jest własnością danego tubylca. Stąd już tylko krok do realizacji funkcji płatniczej. Jak ? Szanowny czytelnik - internauta już chyba się domyśla :) Wystarczy zamazać znaczek jednego tubylca i umieścić w jego miejscu znaczek drugiego. Czyli transakcja zakupu domu odbywa się w prosty sposób – nabywca domu zmazuje swój podpis z głazu a sprzedający dom nanosi na ten głaz swój podpis. I tak samo, z tym że w cyberprzestrzeni, wygląda transakcja dokonana za pomocą tzw. bitmonety. Jednak w cyberprzestrzeni nie ma głazów. Na czym więc „podpisują się” kontrahenci ? Można powiedzieć, że na niczym, albo inaczej – głazów nie ma i pozostają same podpisy, a że środowisko elektroniczne, więc i podpisy są elektroniczne. Mityczny Satoshi Nakamoto w swoim artykule pt. „Bitcoin : A peer – to – Peer Electronic Cash System” stwierdza, że „we define an electronic coin as a chain of digital signatures”. Tak więc „elektroniczna moneta” w sytemie bitcoina do “łańcuch podpisów cyfrowych”. Transakcja za pomocą takiej „monety” sprowadza się do dodania do tego „łańcucha” nowego podpisu. Co ciekawe te „łańcuchy” tworzą tzw. „bloki”, które są powielane w niezliczonych kopiach i przechowywane na dyskach twardych użytkowników systemu. Tak więc właściwie istotą systemu bitcoin jest swoisty rejestr przeprowadzonych transakcji – jedyne co posiadają użytkownicy to podpisy elektroniczne – publiczny i prywatny. Ten kto posiada klucz prywatny będzie interpretowany przez system jako osoba wcześniej dokonująca określonych transakcji. W systemie bitcoina nie ma zatem niczego, co odpowiadałoby znakowi pieniężnemu, który jest charakterystyczny dla pieniądza gotówkowego. Jest wyłącznie rejestr operacji. Czemu zatem można przypisać wartość ? Wygląda na to, że ludzie przypisują wartość „ciągowi podpisów cyfrowych” i jest to niewątpliwie kolejna rewolucja w odbiorze rzeczywistości przez homo sapiens…